Restauracja Irish Pub & SteakHouse podkreśla, że jej tatar przygotowany jest z ręcznie siekanej polędwicy.

Według tradycji nazwa potrawy pochodzi od jednego z plemion mongolskich tworzących „Złotą Ordę” Czingis Chana, która w XIII wieku najechała ziemie Europy. U schwytanych Tatarów, na grzbietach koni, pod siodłem często znajdowano cienkie płaty surowego mięsa końskiego lub wołowego. „Ujeżdżone” pod siodłem mięso przesiąknięte końskim potem i roztarte na masę Tatarzy zeskrobywali z końskiego grzbietu. W kuchni polskiej danie to zadomowiło się zapewne w wyniku Potopu Szwedzkiego, podczas którego w formacjach wojsk polskich służyły oddziały tatarskie ofiarowane królowi Janowi Kazimierzowi przez chana krymskiego.

W wielu restauracjach Rzeszowa – chociaż już nie tak często jak dawnymi laty – befsztyk tatarski pojawia się jako żelazny element zestawu przystawek. Tatara z polskiej wołowiny w klasycznym zestawie z cebulą, ogórkiem, grzybkami i… jabłkiem (25 zł) zamówimy w Starym Browarze Rzeszowskim (Rynek 20-23). Tatara z polędwicy wołowej z piklami i musztardą (28 zł) zaserwuje nam także Browar Manufaktura (ul. Słowackiego 16). Restauracja Irish Pub & SteakHouse (ul. 3 Maja 8) podkreśla, że jej tatar przygotowany jest z ręcznie siekanej polędwicy wołowej z dodatkiem czarnuszki, pikli, oliwy lubczykowej i żółtej przepiórczych. Tatara również z polędwicy wołowej w zestawie z żółtkiem, czerwoną cebulą, ogórkiem kiszonym, marynowanymi borowikami, kaparami, musztardą i świeżo zmielony czarnym pieprzem (32 zł) otrzymamy w Restauracji Lord Jack (Rynek 4).

Które najlepsze? Degustujcie i sprawdzajcie.